Wieczorne rytuały...

eva-dermo

Jakiś czas temu pisałam na blogu na temat porannych rytuałów, a dzieje się wtedy zdecydowanie więcej niż wieczorem... Wieczorem zwalniam, delektuję się chwilą - chwilą z mężem lub sam na sam, gdy mąż, tak jak teraz jest w delegacji. Dzisiaj trochę o tym opowiem...

...a na dodatek mam dla Was konkurs!

Pora, o której chodzę spać, zależy głównie od tego, jak bardzo jestem zmęczona po całym dniu i jak wcześnie muszę wstać następnego dnia. Czasami padam jeszcze przed 22, innym razem siedzę do późna, nawet 2-3 w nocy.

To co, gotowi by poznać moje rytuały?

AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA

Dni robią się coraz dłuższe i cieplejsze, chętniej spędzam więc czas na dworze. Wychodzę z domu, chociaż na 30-minutowy spacer po okolicy, albo tak jak ostatnio marszobieg, by powoli wrócić do biegowej formy. Jestem ogromną szczęściarą, mieszkając w tak uroczej lokalizacji.

Na spacerze nie słucham muzyki, nie sprawdzam żadną aplikacją ilości zrobionych kroków, kilometrów, tempa itd. Po prostu idę przed siebie, obserwuję przyrodę, wsłuchuję się w świergot ptaków. Uwielbiam patrzeć, jak przyroda się zmienia w zależności od pory roku.

KOLACJA

dieta-bez-laktozy

Nie mam stałej pory na kolację, ostatnio staram się jeść regularnie co 3-4 h, więc to śniadanie wyznacza po części godzinę ostatniego posiłku w ciągu dnia. Nie pilnuję natomiast odstępu przed snem od ostatniego posiłku. Wolę zjeść coś chociaż drobnego, niż kręcić się w łóżku z głodu, bo i tak nie zasnę.

Co jem na kolację? Różnie - w zależności od tego, co jadłam w ciągu dnia. Nie pamiętam czy już kiedyś o tym mówiłam, ale jeśli na śniadanie jadłam kanapki, to na kolację jem np. sałatkę z kaszą, by nie jeść za dużo chleba czy bułek w ciągu dnia. Jeśli na obiad była kasza, do kolacji zjem ryż itd. Stawiam na różnorodność!

WIETRZENIE SYPIALNI

W dziennym pokoju często palę wieczorami świecę, bo widok ognia dodaje przytulności, ciepła i ten zapach! Natomiast w sypialni koniecznie przed snem wietrzę, by spało nam się lepiej. Latem pozostawiam okno otwarte na noc, nie przeszkadza mi nawet hałas samochodów z dostawą do sklepu, które podjeżdżają co rano pod nasz blok.

HIGIENA I PIELĘGNACJA

Jak już wiem, że nigdzie nie będę wychodzić z domu, zaczynam się ogarniać. Biorę szybki prysznic, by opłukać ciało z zanieczyszczeń całego dnia. Związuje włosy, by mi nie przeszkadzały. Jeżeli chodzi o demakijaż i oczyszczanie skóry twarzy, to pisałam już o produktach, które stosuję.

Nie wspomniałam jednak wtedy o złuszczaniu martwego naskórka peelingiem, a robię to regularnie raz, a czasami dwa razy w tygodniu. Dzięki temu moja skóra zachowuje promienny wygląd, bo kosmetyki pielęgnacyjne mają szansę wniknąć w głębsze warstwy naskórka, a makijaż ładniej się prezentować.

Aktualnie używam Enzymatyczny koncentrat peelingujący Eva DERMO. To najdelikatniejszy, a jednocześnie skuteczny peeling, jaki do tej pory używałam. Nie wymaga tarcia, wystarczy posmarować nim skórę twarzy i poczekać 5-10 minut. Nic w tym czasie nie szczypie, co odczuwałam przy innych tego typu peelingach. Skóra po zmyciu enzymatycznego koncentratu jest przyjemna, miękka w dotyku. Nie odczuwam ściągnięcia skóry i natychmiastowej potrzeby dołożenia kremu nawilżającego czy maseczki. Na pewno przypadnie do gustu osobom z wrażliwą skórą.

eva-dermo
eva-dermo-enzymatyczny-koncentrat-peelingujący
enzymatyczny-koncentrat-peelingujący-eva-dermo

Tak się składa, że możesz go wypróbować na własnej skórze, bo mam dla Ciebie konkurs, w którym nagrodę otrzymają aż 3 osoby! Wystarczy, że w komentarzu odpowiesz na pytanie konkursowe: Dlaczego to Ty, powinnaś/powinieneś otrzymać Enzymatyczny koncentrat peelingujący Eva DERMO?*

* wygra osoba, która udzieli najbardziej kreatywnej odpowiedzi, według mojej subiektywnej opinii

Abym mogła zweryfikować zwycięzcę i skontaktować się w sprawie adresu wysyłki wymagane jest obserwowanie: fan page'u bloga lub mojego instagramaNie zapomnij podać imienia lub nazwy pod jaką mnie obserwujesz. Nagrodę wysyłam tylko na terenie Polski. Odpowiedzi można nadsyłać do dnia 13.05.2018, a zwycięzcę ogłoszę dnia 14.05.2018 o godz. 20 w tym poście.

Ponownie wybranie osób, które mają wygrać sprawiło mi ogromy problem, gdybym tylko mogła nagrodziłabym każdą z Was! Nie przedłużając wygrywa: olaaaaala, Martyna_koneserka_zdrowia, deca_octo proszę o kontakt w celu przekazania adresu do przesyłki.

KSIĄŻKA LUB SERIAL


Kiedy na twarzy mam peeling zajmuję się innymi rzeczami. Zimą wieczory sprzyjały oglądaniu seriali wraz z mężem. Teraz często sięgam po książkę, lubię przeczytać, chociaż te kilka stron przed snem, bo w ciągu dnia brakuje czasu. Gdy korzystałam z komunikacji miejskiej zamiast samochodu, było łatwiej. Chociaż w te wieczory, w skali roku uzbiera się kilkanaście przeczytanych pozycji.

KOCURY

Jeśli mąż jest w domu, to on ogarnia wieczorem kuwetę, wymienia wodę w miseczkach i dosypuje suchej karmy. Kiedy jestem sama zrozumiałe, że to ja muszę wszystkim się zająć. Ogólnie, gdybym zapomniała, to Perun skutecznie mi o tym przypomni nad ranem ok. godz. 4-5, wystarczy, że raz wyda z siebie cichy pisk, a ja już jestem na nogach!

Nasze kocury nauczyły się nowej komendy, kiedy mówię: "idziemy do spania", Finduś biegnie do łóżka, a Perun do wiklinowego transportera, również w sypialni. Tyle metrów w mieszkaniu, a my wszędzie razem.

WODA

wieczorne-rytuały-dla-promiennej-cery

Przed snem wypijam jeszcze szklankę lub dwie wody. Ponieważ wciąż w ciągu dnia mam problem z systematycznością w piciu tych 2 litrów wody, staram się, chociaż odrobinę nadrobić wieczorem.

To już wszystko! Dobranoc!

Komentarze

  1. uwielbiam wieczorem czytać książki ( podświetlany kindle to genialne urządzenie ) ❤️ i ...siedzieć w łazience zdecydowanie za długo nakładając peelingi maseczki ,smarując się balsamem do ciała - mini spa raz na jakiś czas ;) a gdy spędzam wieczór z chłopakiem zazwyczaj za oglądamy film czy serial. Zwykła telewizja została już całkowicie wyparta przez netflixa. A dlaczego ja powinnam przetestować taki peeling ? Hmmm od lat używam peelingów enzymatycznych ze stron z półproduktami i sprawdzają się dobrze ,ale chętnie spróbowałabym czegoś nowego. Przy użyciu peelingów mechanicznych miałabym krosty na całej twarzy wiec tego typu produktów nie używam już w ogóle. A ten z tego co piszesz zapowiada się super i byłby z pewnością dobrym dodatkiem do mojej pielęgnacji. A wyniki konkursu będą dzień po moich 25 urodzinach i byłby to wspaniały prezent. Pozdrawiam i życzę spokojnego wieczoru z kotkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak podświetlany Kindle też uwielbiam, ale czasami go zdradzam, dla tradycyjnej książki. Powinnam częściej się balsamować! Netflix uwielbiamy!
      A co do peelingu, to owszem, te mechaniczne to koszmarki!

      Usuń
  2. Moje wieczorne rytuały wyglądają bardzo podobnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak ja tez bez wody nie zasne :D Kociak wspanialy :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Odnoszę wrażenie, że u mnie jest więcej chaosu, a mniej spokojnej schematyczności :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie staram się wyganiać kota z łóżka - nie mogę spać z nią spokojnie;) Lubię poczytać książkę albo podziergać na szydełku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Finduś jest kompaktowy, zawsze wzdłuż mnie się położy:)
      Podziwiam za szydełkowanie!

      Usuń
  6. U mnie ostatnie miesiące to ciągła gonitwa i wyścig z czasem więc o jakiejkolwiek rutynie i rytuałach zapomniałam już dawno ;)
    Twoja cera na zdjęciu wygląda naprawdę cudnie ! Zazdroszczę, że udało Ci się tak "okiełznać" swoją skórę. Ja nadal walczę z zapanowaniem nad dietą i z regularną pielęgnacją.
    Teraz niestety dodatkowo przypałętało się do mnie uczulenie na nogach, które bardzo swędzi więc wiele rzeczy musiałam ograniczyć. Staram się przejść na dietę bogatą w warzywa i owoce a wyeliminować trochę mięso, a już całkowicie cukier i słodycze, bo mam z tym ogromny problem.
    Przy okazji mówiąc o diecie bardzo polecam herbatki ziołowe Ziolove (można znaleźć ich na FB) które tworzy tata z córką. Moja skóra widać że polubiła się z mieszanką ziołową, którą sobie wybrałam i nawet w tak ekstremalnych warunkach jakie ma teraz daje radę :)

    Ja próbowałam pić szklankę wody z cytryną na czczo ale niestety źle się po niej czułam więc chyba spróbuję tak jak Ty picia wieczorem tej miksturki. Niestety ale mi także daleko do picia dwóch litrów dziennie wody... Ubolewam nad tym, ale w pracy nie chcę pić tak dużo, bo co chwilę biegam do łazienki, natomiast w domu po południu nie mam aż takiego dużego pragnienia, żeby nadrobić.

    Zgłoszę się do konkursu, a co ! :D
    Ja powinnam otrzymać ten peeling, bo moje krytyczne oko skanuje każdy kosmetyk i potrafi sprawdzić go pod każdym względem, sama wiesz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Miło przeczytać komplement o swojej cerze :)
      Myślę, że słodycze mogą być Twoim największym wrogiem, ja na szczęście jem ich bardzo,bardzo mało, nigdy nie przepadałam za dużą ilością, a nietolerancja laktozy jeszcze bardziej mi ograniczyła wybór łakoci.

      Chętnie zobaczę, co to za herbatki,bo lubię wszelkie ziołowe. Mi woda z cytryną wieczorem nie szkodzi, rano bywało różnie, czasami szybciej goniło do toalety :P

      Zgłoszenie przyjęte!

      Usuń
  7. U mnie jest raczej wolna amerykanka, ponieważ, kiedy będę miała czas dla siebie zależy od tego, kiedy dzieci wreszcie wylądują w łózkach. A są w takim wieku, że jest to już dość późno i nieraz idę spać zaraz po tym jak się ich pozbędę :) No ale demakijaż i pielęgnacja to mus co wieczór.

    Ciekawa jestem, kto wymyślił, ze koty są nietowarzyskie, skryte i fałszywe. Z moich obserwacji w ciągu całego życia z kotami wynika, ze koty lubią towarzystwo ludzi, wręcz lgną do swoich opiekunów tak, jak Twoje kocury do Ciebie. Nasze kociaki mimo, że mają własne ścieżki, cieszą się, gdy wychodzimy do ogrodu i bawią się z nami albo z dziećmi.

    Ange76

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej rozumiem i podziwiam wszystkie Mamy!

      Wiesz, chyba tak tylko gadają Ci, co nigdy nie mieli kota :) Bo przecież to takie świetne stworzenia! :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Moje koteły, kiedy nie kładziemy się o stałej porze, zaczynają dawać znać, że już pora na spanie. Przyzwyczaiły się do stałej godziny więc nie ma zmiłuj ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie jest zupełnie inaczej, ale to dlatego, że dziecko wyznacza nam rytm dnia. Wieczorem zależy nam z mężem, aby córeczka poszła jak najszybciej spać. Dzięki temu mamy chociaż chwilę tylko dla siebie, aby wspólnie zjeść kolację, obejrzeć film czy pogadać. Dla mnie to też czas na pisanie postów na bloga i ogarnianie poczty, social mediów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że czas rodziców wygląda inaczej od par :) I tak fajnie, że udaje Ci się tak wiele zrobić!

      Usuń
  10. Normalnie jakoś ciężko mi się przemóc do komentowania, mimo że czytam Cię regularnie od dawna. Nie wiem z czego to właściwie wynika, ale ciężko mi się do tego przemóc. Bardzo Ci zazdroszczę takich grzecznych kotów. Mój kotełek domaga się zwykle jedzenie koło 3-4 w nocy i tak już 7 lat... Oczywiście sucha karma nie jest odpowiednia dla jego wysublimowanych kubków smakowych ;) Próbowaliśmy go ignorować, ale to powoduje że zaczyna drapać kanapę w salonie.

    Bardzo cieszyłabym się na peeling, bo miałam ostatnio stłuczkę i żeby naprawić mojego szaraczka muszę zacisnąć nieco pasa z kosmetycznymi nowościami, a aktualny peeling jest na wykończeniu.

    Mój nick na instagramie to olaaaaala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że się w końcu odważyłaś ! :)

      Ojej, a to dopiero psotnik! W sumie ciężko znaleźć sensowne rozwiązanie tego problemu, robi to nawet w sytuacji, gdy dostaje mokre późnym wieczorem?

      Zgłoszenie przyjmuje i ogromnie mi przykro z powodu stłuczki :/

      Usuń
    2. Ojej, ale się ogromnie cieszę że trafiło na mnie :) Dziękuję Ci bardzo!

      Na naszą Kitkę nie działa kompletnie nic, zresztą przygarnęliśmy ją kiedy była bardzo mała i chyba z tego wynika część problemów. Myślę że może adopcja drugiego ogona mogłoby pomóc, ale póki co nie jest to możliwe.

      Usuń
    3. Swój adres wysłałam w wiadomości na instagramie.

      Usuń
  11. Ja podczas karmienia piersia pilam 2 litry zywca w nocy a w dzien to nawet nie wiem ile ale czulam se wtedy swietnie i ciagle mi sie chcialo pic :) Miło wspominam ten czas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow! Dwa litry to całkiem sporo! podziwiam :)

      Usuń
    2. Wow! Dwa litry to całkiem sporo! podziwiam :)

      Usuń
  12. W pędzie dzisiejszego świata, w jakim wszyscy żyjemy trzeba znaleźć kilka chwil na swoje rytuały. Nawet jeśli w zwykłe dni nie mamy czasu, aby zasiąść przed książką czy serialem, warto przeznaczyć na to chwilę w weekend. Oczywiście nie wyobrażam sobie żeby w jakikolwiek dzień ominąć higienę lub pielęgnację, to absolutna podstawa. Dzięki za wpis ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście! Chociaż dzień totalnej laby i przyjemności każdemu się przyda!

      Usuń
  13. Dlaczego chciałabym wypróbować ten peeling? Bo moja skóra - młodej mamy karmiącej stała się ostatnio bardzo delikatna, a jednocześnie potrzebuje zluszczenia, takiego niezbyt mocnego, ale intensywnego jednocześnie:) (ach, my kobiety, mamy wymagania...:P).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kobiety są wymagające ale też pewnie dlatego że nasze cery kaprysza bardziej niż męskie :p

      Usuń
  14. Widzę, że mam podobnie co do posiłków. Staram się w każdym z moich 4 posiłków mieć źródło dobrych węglowodanów ale tak, żeby mi się nie powtarzały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, nie wyobrażam sobie jeść chleba cały dzień :p

      Usuń
  15. Będąc zupełnie szczera, nie jestem obserwatorem ani twojego boga ani instagrama, ale co jakiś czas sobie o nich przypominam i wtedy lubię tu przyjść i przeczytać parę wpisów na raz. Już to zmieniłam, z moje konto na instagramie to kzeligowska.
    Co do moich rytuałów i zaczynają się odkąd mąż wraca z pracy: jemy razem kolacje, rozmawiamy. Teraz jak pogoda dopisuje staram się wyciągnąć go chociaż na półgodzinny spacer, bo ma siedzącą pracę, a chciałabym żeby trochę się poruszał. Później prysznic, pielęgnacja twarzy i ciała (staram się być systematyczna), reszta w łóżku - książka i koniecznie krem na stopy, jak tego nie zrobię to nie mogę zasnąć, bo mam wrażenie, że zaraz mi pięty popękają ;)
    Chciałabym wygrać peeling, dlatego, że mam bardzo szybko zanieczyszczającą się cerę, a nigdy nie znalazłam skutecznego peelingu enzymatycznego i jestem bardzo ciekawa czy ten zmieniłby moją opinię na temat tego rodzaju produktów. Więc tak - z ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy, że tutaj zakładasz chociaż od czasu do czasu, bo Ci się przypominam ;) Dobry pomysł z wyciąganiem męża na spacer! Zaszkodzić nie zaszkodzi. Razem spędzicie czas a przy okazji lepsza forma. Podziwiam za smarowanie stóp! ja również robię tylko po pedicurze :p

      Usuń
    2. Też bym chciała tylko po pedicurze, ale moje stopy same o sobie przypominają - skóra jest napięta i swędzi. Do swoich rytuałów muszę chyba dołączyć opuszczanie żaluzji, bo ostatnio słońce jest tak mocne, że mając okno od wschodu i łóżko naprzeciw, rano nie dość, że mocne światło mnie budzi to jeszcze boję się że mnie opali :D Szczególnie, że stosuję na noc serum z kwasami na twarz :D

      Usuń
    3. To na szczęście, aż tak źle u mnie nie jest. My zawsze opuszczamy żaluzje, bo nie chcemy by nas ktoś podglądał :P Bo to, że rano światło mnie budzi to nawet ma swoje plusy. Hehehe trochę przez szybę może opalić, ale trzeba by długo być wystawionym na działanie promieni.

      Usuń
  16. Ja też lubię przed snem wywietrzyć mieszkanie - o wiele lepiej się śpi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Teraz jest coraz cieplej, więc niebawem będziemy spać przy otwartym oknie.

      Usuń
  17. Trafiłam na Twojego bloga w trakcie intensywnej nauki. Okazał się być bardzo miłym i pożytecznym "przeszkadzaczo-przerywnikiem" ;) Przeczytałam na razie tylko ten post, mam jednak mocne wrażenie, że nie jest on ostatni. Piszesz bardzo lekko i spójnie, gratuluję Ci takich umiejętności!

    Mimo obecnej gonitwy egzaminacyjnej, przypomniałaś mi, że warto odnajdywać równowagę.
    I to właśnie na tym powinnam się skupić w najbliższym czasie.

    Może udział w konkursie będzie pierwszą dobrą zmianą :) . Pielęgnację traktuję często bardzo mechanicznie, nie postrzegałam jej zbytnio do tej pory jako rytuału, czy chwili przyjemności.
    Myślę, że dobrej jakości peeling pomoże mi przywrócić majowe, promienne oblicze i świeżość cery, które potrafi odebrać sesja egzaminacyjna.

    Od dziś zaczęłam Cię obserwować na istagramie pod pseudonimem deca_octo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że mój blog przypadł Ci do gustu. Mam nadzieję, że znajdziesz tu więcej inspirujących treści :) I oczywiście życzę powodzenia na sesji!

      Usuń
  18. U mnie wieczorem zawsze, zawsze, ZAWSZE jest książka. Nieważne o której chodzę spać, zawsze czytam przed snem chociaż 2-3 strony jeżeli nie jestem w stanie więcej. No i oczywiście... Krem pod oczy, na twarz itd. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słusznie! Krem pod oczy też pilnuję, z twarzą jest różnie, czasami pozwalam sobie na bez kremowe noce.

      Usuń
  19. Mam tak samo z wodą, w ciągu dnia piję mało,ale ciężko mi jakoś pić więcej :( Za to wieczorem potrafię wypić 4-5 szklanek wody (nie na raz oczywiście :D)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wieczorny rytuał piękna: "Głaskaj kota i słuchaj jak mruczy " :) Czy tylko ja tu weszłam, żeby pooglądać koteła a tu tylko jedno zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heheh może innym razem pokażę więcej kotów :P

      Usuń
  21. Jaki cudny wpis! A kocia komenda do spania mnie tak rozczuliła *_*

    OdpowiedzUsuń
  22. Porady na Twoim blogu są bardzo rzeczowe i ciekawe. Nawiązując do tego artykułu – czy nie uważasz, że warto również regularnie korzystać z profesjonalnych zabiegów pielęgnacyjnych, aby późniejszą prawidłową pielęgnacją w domu podtrzymać uzyskane w ten sposób efekty? Jakkolwiek byśmy o siebie nie dbali, to niestety w domowych warunkach nie mamy możliwości korzystania z nowoczesnych sprzętów i kosmetyków zarezerwowanych jedynie dla kwalifikowanych specjalistów, dlatego bardzo ciekawi mnie opinia na ten temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że warto korzystać z usług kosmetyczek, kosmetologów. Bardzo lubię zabiegi złuszczania kwasami, mezoterapię mikroigłową i w przyszłości rozważam również inne zabiegi. Sama poddaję się takim zabiegom raz, czasami dwa razy do roku w serii 5-6 zabiegów. Ale tak jak piszesz,najważniejsza jest regularność, jednorazowy zabieg czy stosowanie kremu od święta nie przyniesie takich korzyści jak regularne dbanie o siebie;) Więc każdy musi przemyśleć sam swoją pielęgnację i na ile pozwala mu jego budżet, bo wydanie od święta pieniędzy na zabieg profesjonalny, a brak pielęgnacji domowej i tak według mnie nie przyniesie pożądanych efektów.

      Usuń
  23. Fantastyczny jest ten wpis i super zdjęcia! Ja wieczorami zazwyczaj pracuję nad blogiem, czasem coś sobie rysuję albo oglądam. Potem prysznic i chwila na czytanie książek :)
    A wietrzę pokój zazwyczaj rano, jakoś takie wieczorem mi chłodno i nie mam ochoty otwierać okna, tym bardziej jak jest sezon grzewczy i wszyscy palą w piecach. No chyba że lato, ale wtedy mam okno otwarte całą dobę. W ogóle moje poranne rytuały i zwyczaje jakoś są bardziej rozbudowane, a wieczorem to pełen minimalizm :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajna kicia :D też bym taką chciała :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Kot zawsze gdzieś się wtryni:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kot podstawą człowieka ;) Super

    OdpowiedzUsuń
  27. To faktycznie bardzo ciekawa opcja! Ja na pewno mogę Wam podpowiedzieć, że jeśli chodzi o sen, to zdecydowanie powinniście postawić na odpowiedni dobór łóżek. Myślę, że w https://www.filo-shop.pl/sklep/dla-dzieci/lozka-dzieciece/lozko-domek/lozko-domek-krzywy-daszek-albi znajdziecie bardzo ciekawe propozycje dla Waszych maluchów, więc koniecznie tam zajrzyjcie. Będziecie tym pozytywnie zaskoczeni :)

    OdpowiedzUsuń
  28. O jak miło, mam podobne rytuały! Do tego dochodzi jeszcze wieczorna joga oraz masaż skóry głowy, który zaleciła mi klinika włosów. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!